Tragiczny finał wakacji. Pasażerka zmarła na pokładzie samolotu

Dodano:
Samolot linii lotniczych Jet2. Zdjęcie poglądowe Źródło: Shutterstock / BoeingMan777
Loty samolotem, choć uznane za jedną z najbezpieczniejszych form podróżowania, mogą narazić nas na tragiczne wypadki. Ofiarą takiego padła kobieta, która wracała z wiosennych wakacji na Teneryfie. Tak dramatycznego finału sprawy nikt się nie spodziewał.

Do tragedii w powietrzu doszło 2 kwietnia na pokładzie linii lotniczej Jet2 podczas lotu LS756. Większość pasażerów wracała ze słonecznych urlopów na Teneryfie do Manchesteru. Niestety nie dla wszystkich podróż okazała się szczęśliwa. Jedna z pasażerek zmarła na pokładzie. Choć długo walczono o życie kobiety, finał był tragiczny.

Tragiczny wypadek w samolocie linii Jet2

Zanim samolot ruszył, nikt nawet nie przypuszczał, że może dojść do wypadku. Lot przez długi czas też odbywał się bez większych zakłóceń. Mniej więcej trzy godziny po rozpoczęciu podróży zaczęło dziać się coś niespodziewanego. Jedna z pasażerek poskarżyła się na złe samopoczucie. Z relacji osób obecnych na pokładzie, do których udało się dotrzeć manchestereveningnews.co.uk, wiadomo, że wszystko zaczęło się nagle, a później samolot gwałtownie skręcił w prawo i wszyscy wiedzieli, że dzieje się coś złego.

Niedługo po wspomnianym incydencie na pokładzie rozpoczęła się prawdziwa walka o życie pasażerki, a pilot rozpoczął lądowanie awaryjne. Początkowo kobieta czuła się tylko osłabiona i chciała skorzystać z toalety, następnie było już tylko gorzej. W trakcie, gdy jej stan się pogarszał, do akcji wkroczyła załoga i pomoc medyczna.

Podróżna szybko została położona przed drzwiami awaryjnymi. Po tym, jak zemdlała, uruchomiono defibrylator i rozpoczęto reanimację. Choć akcja ratunkowa trwała bardzo długo, a pasażerowie robili wszystko, by pomóc, finał okazał się dramatyczny.

Kobieta nie przeżyła lotu do Manchesteru

Pasażerka miała wrócić do domu, ale ostatecznie nie przeżyła lotu. Pomimo awaryjnego lądowania i natychmiastowej reakcji pilota, skutki były dramatyczne. Reanimacja zakończyła się w momencie, gdy samolot wylądował w Newquay w Wielkiej Brytanii. Pomimo że kobieta została wyniesiona na noszach i przekazana w ręce służb medycznych, ostatecznie nie udało się jej uratować.

Przedstawiciele linii lotniczej bardzo ubolewali nad całą sprawą i wyrazili głębokie wyrazy współczucia dla bliskich pasażerki. Obecnie trwa proces wyjaśniający, który ma zdradzić, co było bezpośrednią przyczyną śmierci kobiety. Sprawą zajmuje się policja i służby medyczne.

Źródło: manchestereveningnews.co.uk
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...